Ponury Wtorek Ponury Wtorek
294
BLOG

Święta Henryka od Platformy

Ponury Wtorek Ponury Wtorek Polityka Obserwuj notkę 12

Jak wiadomo, najgorętszym niusem ostatnich dni jest błyskawicznie dokonująca się, na naszych oczach wręcz, beatyfikacja Henryki Krzywonos. Pal sześć, że jest to ewidentna i mająca w sobie tyle subtelności, co zarąbanie kogoś siekierą próba przykrycia kilku niemiłych dla Rządu Ludowego faktów (miażdżący raport NIK-u dotyczący przygotowań do Euro 2012, siłowe "oczyszczenie" terenu pod krzyżem na Krakowskim, kolejne zagrożenie powodzią...). Otóż przykrywka ta sama w sobie jest niesłychanie pożyteczna i pełni również drugą rolę.

Na śp. Annę Walentynowicz, której zwolnienie z pracy zapoczątkowało strajki i powstanie "Solidarność", od zawsze Salon patrzył wilkiem. Wiadomo - niewyjściowa kobieta, źle wygląda na salonach, nie chce żadnych (niezbędnych przecież) kompromisów, domaga się dziwnych rzeczy, źle wypowiada się na temat historycznego pojednania przy pewnym podejrzanym meblu... Za życia marginalizowano ją, jak tylko się dało, czemu zresztą ostro sprzeciwiał się śp. Prezydent Kaczyński, m. in. odznaczając heroiczną kobietę Orderem Orła Białego. Teraz, kiedy nie ma już ani jej, ani jego, proces "naprawy historii" przebiega znacznie sprawniej, ponieważ jednak natura pustki nie znosi, kogoś na miejsce legendarnej suwnicowej znaleźć trzeba było.

I znaleziono. Oto dowiadujemy się teraz niebywałych rzeczy o "legendarnej tramwajarce", która sama jedna sprzeciwiła się systemowi komunistycznemu i w zasadzie podłożyła ładunki wybuchowe pod fundamenty komunizmu. Wydanie jej biografii pewnie przeszłoby bez echa, gdyby nie słynne już wystąpienie pani Henryki przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu na obchodach trzydziestolecia "Solidarności". Żadnych argumentów, oczywiście, tam nie uświadczyliśmy - jedynie inwektywy i pomówienia, jednak wystarczyło to, by ruszyła z kopyta lokomotywa propagandowa, lansująca chamsko panią Krzywonos jako liderkę strajków Walentynowicz? Kto to? Nie znam. Znam Krzywonos. ("Nie ma takiego miasta jak Londyn. Jest Lądek. Lądek Zdrój").

Zasługi pani Krzywonos sprzed trzydziestu lat mają tu naprawdę znikome znaczenie. Ważne, że teraz odważnie wystąpiła przeciw Kaczyńskiemu (oczywiście, że odważnie, w końcu to potwór rodem z horroru) i obrzuciła go z błotem - w dzisiejszej Polsce Ludowej to cnota nie byle jaka. I na zasadzie efektu aureoli teraz próbuje się panią Krzywonos przyoblec we wszelkie cnoty i zaszczytne przymioty tak ducha, jak i ciała. Teraz ona przejmuje rolę heroiny Solidarności - w końcu Walentynowicz leży już w grobie, to można, nie? Żal przepadać dobru. Obrastając w nimb świętości, zaczyna też Krzywonos gromadzić wyznawców, również takich, którzy jeszcze dzień wcześniej nie mieli pojęcia o jej istnieniu - usłyszeli o niej po raz pierwszy, kiedy zbluzgała Jarosława Kaczyńskiego. Ale to oczywiście wystaczy. Kto opluje Jarka, ten swój chłop, piątkę przybić z nim można. Są wprawdzie wyjątki, takie jak ten poniżej, no ale cóż - chyba każda religia ma swoich heretyków, a na pewno niewiernych, których tępić należy.

Tomasz Kiejstut Dąbrowski Wciąż nie wiem dlaczego potomkowie ludzi, którzy ginęli podczas okupacji i powstań uważają dziś za odwagę coś tak nieodważnego. Ruganie Kaczyńskiego - najmniej popularnego polityka III RP i wazeliniarstwo wobec Tuska - lidera sondaży to ma być "odwaga"??? To co tu robicie jest chore. Ta Pani to produkt PRowy PO a nie bohaterka. Smutna to prawda, ale lepiej ją przyjąć do wiadomości. Stworzyłem kontrgrupę "Henryka Krzywonos nie jest bohaterką" dla osób, które zachowały jeszcze resztki zdrowego rozsądku w tej całej irracjonalnej sytuacji.

Proszę też nie ulegać złudzeniu, że Henryka Krzywonos tak sama z siebie - co to, to nie! Bezpartyjna? Ponad podziały? Po prostu występująca przeciw złu w każdej postaci i w każdym czasie? Wolne żarty. Owszem, taki teraz obraz próbuje się odmalować, jednak tego pajacyka z pudełka wypuściła Partia. Nawet jeśli poniższy obrazek to tylko żart.

http://niepoprawni.pl/blog/2006/swieta-henryka-od-platformy

Napastnik Polonii Ciemnogród. Moje konto na YouTube Wyobraźmy sobie, że któryś z PISowskich notabli, np. Z. Ziobro, pisze na swoim blogu, iż nie jest prawdą, że ś.p. poseł Karpiniuk zginał w Smoleńsku, że widział go wczoraj na dworcu w Kołobrzegu/Koszalinie... Wie Pan, jakby zareagowały media? Pewnie i Pan, i ja nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić tej nawałnicy. Chinaski, "Upadek Platformy: Palikot rży nad trumną Gosiewskiego". Nauczyciele, gratuluję wam podwyżki! Co prawda podwyżki podatków, zamiast pensji, ale mniej więcej Komorowski mówił prawdę. Podwyżki będą, niech nikt nie mówi, że nie! seawolf, "Zielona wyspa, godzina 20:05" - Krzyż przed Pałacem Prezydenckim umieścił diabeł! I jest to miejsce siania nienawiści. - Jeżeli szaleństwu [PiS-u] nie powie się stanowczo 'dość tego', to w tym najlepszym przecież od wieków czasie dla Polski zafunduje nam ono nie zwycięstwo dobra nad złem, lecz piekło, jakiego dawno nie widzieliśmy - Waldemar Kuczyński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka